Propaganda wolności!
Wiatr szemrze z gołębiami
Że zdrowy rozsądek sprzedali za paliwo
i siatkę poobijanych jabłek.
Po czasie niedługim szmer
ustaje
Wóz toczy się autostradą.
Kolejna stacja traci zasięg,
w połowie przerywając monologi Morrisona.
Nie szkodzi.
Smakujemy słów jego
znaczenie
na własnej, opalonej skórze.
Wolność nic nie kosztuje,
nie uznając zasad znad barier.
one
nas
nie dotyczą
//pannalucy
Moira
14 marca 2015 rok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz